
Cena kawy gwałtowanie rośnie i jest już ponad dwukrotnie wyższa niż rok temu. Ostatni raz takie poziomy osiągnęła w 2011 roku. Dla mnie kawa to nie tylko życiodajny eliksir i jeden z ulubionych napojów, ale także ulubiony towar do handlu na giełdzie. Jej cena podlega długim trendom i wynika z kilku bardzo prostych parametrów.
Ostatnie wzrosty ceny spowodowane są głównie warunkami pogodowymi występującymi w Brazylii – największym eksporterze kawy. Brazylijscy producenci zmagali się z suszą, a następnie mrozem i dużymi skokami temperatury. W tabeli poniżej możesz zobaczyć jak dużo kawy eksportują poszczególne kraje:
Find more statistics at Statista
Dane o eksporcie są ważniejsze dla cen niż dane o produkcji, ponieważ produkcją kawy zajmują się również kraje biedne, które nie konsumują zbyt wiele kawy na swoim rynku, choć i tak muszą pokrywać to lokalne zapotrzebowanie. Z kolei kraje bogate zwykle konsumują bardzo dużo kawy i niewiele jej zostaje na eksport – np. Włochy. Wyjątkiem jest tu Szwajcaria, która większość swojej kawy eksportuje, m.in. w kapsułkach Nespresso. I tutaj dwie ciekawostki:
- Kawa w kapsułkach, gram za gram jest 10 razy droższa niż kawa w worku.
- Jeśli chodzi o wartość kwotową to eksport kawy przynosi szwajcarom prawie 2x tyle co eksport sera i czekolady łącznie.
Mniej kawy z Brazylii to jednocześnie mniejsze zapasy na całym rynku. W magazynach jest co prawda ponad milion worków, ale jest to najniższy od dawna poziom zapasów. Według portalu Bloomberg, gdyby dostawy czarnego eliksiru nagle stanęły to świat wypiłby całe zapasy w dwa dni!
Czynniki wpływające na cenę w sklepach i kawiarniach
Wyższe są też koszty transportu kawy. Część firm handlowych zdecydowała się na oszczędności w tej kwestii. Zrezygnowały z przewożenia kawy w metalowych kontenerach wybierając duże worki na statkach typu break-bulk. Taki transport wygląda mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej (w tym wypadku przewożony jest papier).
Ten typ przewozu wiąże się z ryzykiem uszkodzenia ziaren przez opady deszczu w momencie załadunku i rozładunku. Jest on jednak tańszy i można przewieźć więcej niż w kontenerze. Należy pamiętać, że problem z transportem zwiększa cenę kawy w restauracjach czy w sklepach, ale nie w zakupie surowca.
Na inny typ oszczędności zdecydowały się kawiarnie. Po pierwsze, wykorzystują one zgromadzone zapasy, a zakupy ograniczają do minimum. Po drugie, używają znacznie więcej tańszych ziaren typu robusta pochodzących np. z Wietnamu. Firmy muszą liczyć się z krytyką klientów. Wielu z nich nie wyobraża sobie spożywania gorszej jakości kawy.
Popyt
Popyt na kawę wzrasta wraz z końcem kolejnej fali pandemii. Mniej osób zakażonych czy na kwarantannie to też więcej osób w biurach, na spotkaniach, w restauracjach. A to właśnie tam pija się najwięcej kawy. Zwiększający się popyt będzie utrzymywał cenę surowca na wysokim poziomie do momentu zwiększenia podaży.
Podaż
Sytuacja pogodowa w Brazylii zdaje się być już stabilna. Choć w każdej chwili może się to zmienić. Jednak jeśli odbudowa zniszczonych upraw będzie szła zgodnie z planem to produkcja zacznie wracać do wcześniejszych poziomów. Większe dostawy surowca będą oznaczać spadek jego ceny. Rynek nie ma co do tego wątpliwości. Zasadniczym pytaniem pozostaje kiedy to nastąpi. Tutaj zgody wśród ekspertów nie ma. Jedni wskazują, że odbudowa upraw to proces, który będzie trwał ponad rok i mniej więcej przez tyle czasu wysokie ceny surowca będą się utrzymywać. Drudzy twierdzą, że duzi odbiorcy przy dalszym wzroście ceny arabiki chętniej przerzucą się na tańszą (o około 30%) robustę, a to wywiera dużą presję na producentów tej pierwszej.
Informacje zawarte w tym artykule są przeznaczone wyłącznie do celów edukacyjnych. Nie jest to porada inwestycyjna. Zachęcamy do przeprowadzania analiz samemu oraz weryfikowania informacji zawartych w rozmaitych artykułach dotyczących giełdy, akcji i spółek.
Photo by Tina Guina on Unsplash