41 miliardów dolarów. Tyle wyniósł obrót w całym 2021 roku na giełdzie OpenSea – największej, choć nie jedynej giełdzie NFT. Styczeń tego roku przyniósł kolejny rekord. W ciągu jednego miesiąca obrót wyniósł aż 5 mld. dolarów. Gdyby taki poziom został utrzymany przez cały rok to wzrost rok do roku wyniósłby 50%.
Morgan Stanley, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie oszacował ostatnio wartość rynku metawersum w samych tylko Chinach na 8 bilionów dolarów (tak, 8 tysięcy miliardów!). W wycenie nie uwzględniono pozostałych Państw. Nie uwzględniono także NFT, które ma być istotną częścią metawersum. Dlaczego? Ponieważ bank nie jest w stanie określić aż tak wielkiej liczby.
Podobne zdanie ma Brian Armstrong, współzałożyciel giełdy kryptowalutowej Coinbase. Jego zdaniem rynek NFT może być znacznie większy i popularniejszy od rynku kryptowalut.
Ciekawy wykres znalazłem w raporcie indaStars – platformy umożliwiającej tworzenie i zbieranie autografów NFT. Porównano w nim napływ użytkowników portfeli kryptowalutowych oraz NFT i wskazano najbardziej prawdopodobny w tym momencie scenariusz wzrostu na tym drugim rynku.
Wykresy pochodzą z raportu indaStars „NFT and !vibez”. Raport można pobrać klikając w ten link: https://bit.ly/indaStars_NFT_report lub wchodząc na stronę https://indastars.com/
Pokrywa się to z danymi odnośnie liczby osób posiadających lub mocno zainteresowanych tematyką tokenów w USA.
Nie oznacza to oczywiście, że rynek kryptowalut jest już nasycony. Wręcz przeciwnie. NFT bardzo mocno łączy się z krypto i napływ użytkowników na rynek NFT na pewno będzie wiązać się też ze wzrostem liczby portfeli kryptowalutowych oraz ogólnym wzrostem tego rynku.
Ogromną siłą NFT jest niesamowita wręcz uniwersalność. Nowe pomysły na zastosowania pojawiają się niemal w każdym tygodniu. Powoduje to wzrost zainteresowania ze strony różnych twórców, ale przede wszystkim marek oraz branż. Jest to też coś, co zapewnia niewymiennym tokenom przewagę nad kryptowalutami. Kryptowaluty przez bardzo długi czas dawały duże możliwości tylko wąskiemu gronu firm. Tak naprawdę największy rozwój tego rynku (dla firm) wynikał z samego obrotu kryptowalutami. Do tego potrzebna była większa przejrzystość w sposobie rozliczenia, a na to trzeba było trochę poczekać. Natomiast przy NFT, już teraz jest znacznie więcej możliwości, firmy jedna za drugą wskakują w ten trend. I nie są to małe, młode firmy, a najpotężniejsze przedsiębiorstwa i koncerny jak: Adidas, Nike, Pepsi, Coca-Cola, NFL, NBA, DC Comics, Fox, Disney, Warner Bros, Porsche, Walmart, Prada, Cartier, Louis Vuitton i wiele innych. Nie wspominając już o firmach technologicznych, które będą tworzyć cała infrastrukturę.
Warto wspomnieć też o tym, że marki te nie są zainteresowane NFT jedynie od strony marketingu. Technologia umożliwi im także ograniczenie kosztów (priorytet dla wielu), zabezpieczenie swoich produktów (przed podrabianiem), stworzenie nowych usług (dodatkowy profit).
Według mnie najważniejsze trendy NFT to w tym momencie:
- gaming i metawersum;
- streaming i produkcja wideo, audio;
- bilety;
- poświadczenie autentyczności przedmiotów fizycznych;
- fragmentacja NFT;
- sport;
- medycyna;
- sztuka;
- zdjęcia profilowe;
- kluby członkowskie, fankluby, sposób interakcji z gwiazdami/idolami.
Wszystkie te trendy będziemy opisywać w specjalnie przygotowanym do tego dziale NFT. Uważamy, że cała kultura tokenów ma potencjał, żeby być jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Internetu. Jeśli metawersum ma zmienić sposób korzystania z Internetu, a NFT jest jej najważniejszym punktem to warto wskoczyć na ten trend. FOMO? Częściowo, na pewno. Jednak żyjemy w tak niesamowicie ciekawych czasach, że warto być z tymi ciekawostkami na bieżąco. Tym bardziej, że szansa na zysk jest na tym etapie ogromna.
Na koniec, żeby nie było tak kolorowo, warto wspomnieć o największych minusach NFT. Pierwszy najpoważniejszy to ekologia, a dokładniej wykorzystanie ogromnych pokładów mocy obliczeniowych, czyli zużywamy prąd, podnosimy temperaturę ziemi, topimy lodowce. Drugi, łatwo nas naciągnąć, oszukać lub okraść. Jest tu wiele trudnych pojęć, słów, które w tym momencie jeszcze nie tłumaczą się na język polski. Przez co niektóre rzeczy trudno jest wyjaśnić ze 100% precyzją lub w krótkich i zrozumiałych zdaniach. Może być ciężko to zrozumieć, a co za tym idzie łatwo się pomylić. Trzeci, większość projektów niezależnych twórców okaże się klapą. Kupujący/inwestorzy stracą część lub wszystkie swoje środki.
Wszystkim tym minusom też będziemy się przyglądać i je opisywać. Tym bardziej, że szybko powstają nowe rozwiązania, które mogą zmniejszyć ich znaczenie lub całkowicie wyeliminować problem. Podobnie jak w przypadku akcji giełdowych zależy nam na edukowaniu. Akcje, kryptowaluty czy NFT – inwestor sam musi podjąć decyzję o zakupie. Nie może kierować się opiniami znalezionymi w Internecie.
Informacje zawarte w tym artykule są przeznaczone wyłącznie do celów edukacyjnych. Nie jest to porada inwestycyjna.
